Rynek Infrastruktury
Oznaczałoby to swoiste wycofanie się państwa z funkcji, jaką jest określenie bezpośrednio w drodze ustawy zadań poszczególnych szczebli samorządu terytorialnego i doszłoby do scedowania tych uprawnień na jednostki samorządu.
Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji prezydenta, po praz pierwszy w systemie prawnym znalazłyby się przepisy stanowiące podstawę do określania zadań realizowanych przez gminy i powiaty nie bezpośrednio w drodze ustawy, lecz przez samorząd innego szczebla, odpowiednio sejmiku województwa, rady powiatu i rady gminy.
Według prezydenta, powyższe rozwiązanie budzi wątpliwości co do zgodności z wynikającą z konstytucji zasadą określania zadań samorządów w ustawie, a także z konstytucyjnie chronioną samodzielnością gminy będącej podstawową jednostką samorządu terytorialnego.
Co więcej, z oddelegowaniem na samorządy uprawnień do określania zadań samorządów innych szczebli nie wiążą się precyzyjne kryteria uzależniające możliwość przekazania danego odcinka drogi w zależności od funkcji, jakie pełni ona dla społeczności lokalnej.
Nowelizacja stanowiąca kompilację trzech projektów poselskich spotkała się z protestem środowisk samorządowych, w tym ich krajowych organizacji. W apelach skierowanych do prezydenta Komorowskiego wskazywano na poważne ryzyko niezgodności nowych przepisów z konstytucją.
Fakt wystąpienia prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego nie oznacza akceptacji dla obecnego modelu, zgodnie z którym następuje automatyczne przekazywanie gminom dróg zastępowanych przez nowe trasy. Bronisław Komorowski uważa, że zmiana obecnych rozwiązań wymaga z jednej strony konieczności precyzyjnego określenia w ustawie zadań, jakie w zakresie dróg mają realizować gminy, powiaty i województwa, a z drugiej konieczności rzeczywistego odciążenia gmin, na których dziś spoczywa koszt utrzymania dawnych odcinków dróg krajowych.
Prezydent uważa, że propozycje uregulowania powyższej kwestii powinny być opracowane na poziomie rządowym. Zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy z dnia 13 września 2013 roku oznacza, że zawarte w niej rozwiązania nie wejdą w życie, przynajmniej do rozpatrzenia wniosku przez sędziów Trybunału.